Po co światu psychoterapia
Opis
Od stanu naszego umysłu zależy wszystko – nawet świat
Zakazy i nakazy, hałas i dziki pęd, brak czasu, by pobyć z samym sobą. Czy takie życie ma sens? Bez znajomości swojego wnętrza nie zrozumiemy bliskich, znajomych, współpracowników – świata w ogóle. I zacznie się lęk, który, choć bywa też przyjacielem, może zamienić się w najgorszego wroga.
Czy żyć dobrze można się nauczyć? Jak rozmawiać ze sobą i z ludźmi wokół? Ile jest emocji i jak nad nimi zapanować? Do kiedy jest smutek, a od kiedy depresja? Gdy świat staje na głowie, może potrzebna jest mu psychoterapia?
Profesor Bogdan de Barbaro, znany psychiatra i psychoterapeuta, bada, co dzieje się w ludzkiej psychice i na jakie niebezpieczeństwa naraża ją XXI wiek.
Bogdan de Barbaro – profesor dr hab. nauk med., psychiatra, psychoterapeuta. W latach 1993–2016 kierownik Zakładu Terapii Rodzin Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 2016–2019 kierownik Katedry Psychiatrii UJ Collegium Medicum. Superwizor psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Jest autorem, współautorem i redaktorem artykułów i książek z zakresu psychiatrii, psychoterapii i terapii rodzin, m.in. "Pacjent w swojej rodzinie" (1997), "Postmodernistyczne inspiracje w psychoterapii" (z Szymonem Chrząstowskim, 2011), "I jak tu się dogadać?" (z Danutą Kondratowicz, 2017), "Sztuka obsługi życia. O fobiach, nadziejach i całym tym chaosie" (z Dominiką Dudek, 2021), "Psychoterapia między wiedzeniem a niewiedzeniem" (z Wojciechem Drathem, 2022). Obecnie współpracuje z Fundacją Rozwoju Terapii Rodzin „Na Szlaku” w Krakowie.
Szczegóły produktu
Wydawnictwo | Mando |
Autor | Bogdan de Barbaro |
Format | 142 x 202 mm |
Oprawa | miękka |
Ilość stron | 384 |
- Ewangelia: Mateusz - Marek - Łukasz - Jan
- Czy Kościół potrzebuje księży? Perspektywa biblijna
- Terapia sensem. Znajdź odpowiedzi na najważniejsze pytania
- Nagie teraz. Widzieć tak, jak widzą mistycy
- OdNowa! Znam Kościół, który żyje
- Zioła na odporność
- Dlaczego koty boją się ogórków? Czyli czego nie widać gołym okiem, a widzą to naukowcy